Smutek na Maracanie. Reprezentacja Szwecji w piłce nożnej kobiet pokonała po rzutach karnych Brazylię 4:3 i awansowała do finału igrzysk w Rio de Janeiro. Po 120 minutach był bezbramkowy remis. W drugiej parze Niemki zagrają z Kanadyjkami.
Obie drużyny rozgrywały już wcześniej serię jedenastek. Szwedki, które do ćwierćfinału awansowały dopiero z trzeciego miejsca, sensacyjnie wyeliminowały w ten sposób USA (1:1 i k. 4:3). Z kolei Brazylijki w tej fazie po dramatycznym starciu pokonały Australię (0:0 i k. 7:6).
To było drugie spotkanie Brazylii ze Szwecją na turnieju w Rio. W fazie grupowej gospodynie rozbiły Skandynawki 5:1. Rywalki były bezradne, a honorową bramkę zdobyły dopiero w 89. minucie.
Wtorkowy mecz w niczym nie przypominał tego z pierwszej fazy igrzysk. Obydwie drużyny były bardzo czujne. Szwedki mogły pierwsze zdobyć bramkę, ale Lotcie Schelin zabrakło zimnej krwi w dogodnej sytuacji. Później przeważały Brazylijki.
Akcje ofensywne kreowała Marta, ale dobrze broniła Hedvig Lindahl. Szwedki atakowały sporadycznie. Barbara nie miała zbyt wiele pracy. Sama jednak sprokurowała dogodną okazję rywalek. Ze złego wykopu mogła skorzystać Stina Blackstenius, lecz strzeliła wprost w bramkarkę.
W dogrywce przewaga gospodyń stała się przygniatająca. Szwedki broniły się ofiarnie, a dodatkowo mogły liczyć na dobrze dysponowaną Lindahl, która została także bohaterką serii karnych. Obroniła dwa uderzenia.
Szwedki po raz pierwszy awansowały do finału igrzysk olimpijskich. Brazylijki czeka z kolei mecz o brąz. Gospodynie liczyły jednak, że przed własną publicznością zaliczą pierwszy w historii triumf na wielkiej imprezie...
Rzuty karne: 1:0 Marta, 1:1 Schelin, 1:1 Crisiane (obrona), 1:1 Asllani (obrona), 2:1 Andressa Alves, 2:2 Seger, 3:2 Rafaelle, 3:3 Fischer, 3:3 Andressa (obrona), 3:4 Dahlkvist